Na wczorajszym spotkaniu kontynuowaliśmy temat Synodu Chalcedońskiego w oparciu o list papieża Leona do Flawiana Biskupa Konstantynopola o Eutychesie oraz o dokument z ustaleniami synodu. Rozważaliśmy zagadnienie boskiej i ludzkiej natury Chrystusa i ich wzajemnej relacji. Skomplikowane to zagadnienie, a istotne dla naszego spojrzenia na osobę Chrystusa – by zbliżyć się nieco do prawdy kim On jest – czy Bogiem i człowiekiem jednocześnie, czy też Jego dwie natury zmieszały się ze sobą i ludzka została wchłonięta przez boską.

Okazało się, że jednak nie. Po wielu zawirowaniach, również politycznych, Kościół doszedł do prawdy, iż umierając na krzyżu Chrystus był nie tylko Bogiem ale i człowiekiem. Pozwala to przyjąć, że Jego śmierć była prawdziwa oraz że umarł na krzyżu również jako jeden z nas. A zatem zgodnie z dokumentami synodu: Chrystusa „należy wyznawać w dwóch naturach: bez zmieszania, bez zmiany, bez podzielenia i bez rozłączenia”. Ponadto Pan nasz Jezus Chrystus był „doskonały w Bóstwie i doskonały w człowieczeństwie”.

Z uwagi na pewną trudność tematu dyskusja nasza momentami skręcała na boczne aczkolwiek interesujące tory np. czy Bóg ma uczucia i czy są one takie jak ludzkie uczucia oraz czy duchowni mają prawo sądzić się przed państwowymi sądami. Kościół na soborach oprócz wzniosłych kwestii teologicznych również roszstrzygał praktyczne problemy wspólnoty więc czujemy się usprawiedliwieni.

A tymczasem trzeba odnotować, że trochę mało nas było na spotkaniu. Serdecznie więc zapraszamy na kolejne spotkania, zwłaszcza już po długim weekendzie, wszystkich niezdecydowanych, którzy mają chęć spotkać się w gronie wesołych i wierzących osób. Im nas będzie więcej tym dyskusje będą ciekawsze.